![](/pliki/1170x680_istotne-porady-dla-nowych-inwestorow-cz-i-jeld.jpg)
Istotne porady dla nowych inwestorów, cz. I
Giełda kusi. Słyszymy o spektakularnych zarobkach, imponujących wzrostach czy debiutach publicznych, charakterystycznych dla hossy i natychmiast też pragniemy rozpocząć inwestowanie w akcje. Jak jednak zacząć, żeby odnieść sukces?
Nie pożyczaj! Graj tym, co masz
Aby grać, trzeba zainwestować. Jednym z największych błędów, jaki niekiedy popełniają początkujący inwestorzy, jest zapożyczanie się w celu gry na giełdzie. Absolutnie nie należy tego czynić! Ważne, aby grać tylko za własne pieniądze, na których stratę możemy sobie pozwolić. Na giełdzie nic nie jest pewne, a będąc amatorem, możesz liczyć głównie na szczęście. Niezależnie od tego, jak wspaniałą i pewną inwestycją wydaje się dana spółka, bezwzględnie nie pożyczaj gotówki na zakup akcji. „Pewniaki” czasami też okazują się nietrafne.
Nie warto grać też impulsywnie i w oparciu o emocje. Należy kategorycznie trzymać nerwy na wodzy i nie dawać się zwieść pokusom. Najlepiej uczyć się na małych kwotach, obracając oszczędnościami, z którymi ewentualnie pożegnamy się bez żalu. Giełda wymaga pokory i opanowania. Jedynym wyjątkiem mogą być debiuty publiczne. Na nich trudno stracić, jednak uwaga - nawet i to się zdarza.
Ucz się i zarabiaj
Nauka gry na giełdzie to nie podłączanie telewizora czy nawet skręcanie mebli z IKEI, nie wystarczy przeczytać instrukcji. A jednak mnóstwo ludzi po lekturze zaledwie kilku artykułów czy wpisów na forum gotowa jest „umoczyć” na giełdzie oszczędności całego życia. Nie tędy droga! Sukces na giełdzie wymaga ciągłej, pilnej nauki. Trzeba stale analizować rynek, dużo czytać i nabierać doświadczenia. Tylko wiedza, praktyka i obycie jest w stanie ułatwić skuteczne inwestowanie w akcje. Należy potraktować to jak rzemiosło, drugi zawód, drogę do rozwoju. Zajęcie to wymaga czasu, poświęcenia i zaangażowania i nie da się tego nijak przeskoczyć.
Inwestowanie na giełdzie – przyjmij strategię
Choć ludziom znającym inwestorów giełdowych tylko z filmów czy telewizji wydawać się może, że to niewymagające i proste zajęcie, w rzeczywistości to często długie godziny spędzone na czytaniu, analizach i ślęczeniu nad tabelkami, a czasami także istna orka na ugorze. Łatwo zatem niekiedy w takiej sytuacji o utratę motywacji. Dlatego warto podejść do gry na giełdzie jak do pasjonującej przygody i szansy na rozwój. Indeksy i tabele to przecież nie tylko cyferki, ale prawdziwe biznesy, budowane przez tysiące ludzi, wkładających w to wysiłek i serce. To niezwykle ciekawe mechanizmy, które generują spektakularne sukcesy i porażki. Patrząc w ten sposób na giełdę mamy szanse prawdziwie się nią zafascynować, a wtedy wiedza praktycznie sama wchodzić nam będzie do głowy.
Komentarze (0)